Galeria
Szukamy jabłonki.
U pani Ali w sadku jabłek nie było.
Na jabłoni u Pawełka znaleźliśmy jedno jabłko.
Za to w domu nikogo nie było :)
Musieliśmy kupić jabłka na straganie.
Złote ręce Pani Marysi czynią cuda z mąki, margaryny i cukru.
Ale nasze też sprytne.
To już prawie finał naszych zmagań.
Pychota!!!