Styczeń
Na podwórku już od rana dziwny gość zawitał.
Nie rusza się nic nie mówi o nic się nie pyta.
Twarz okrągła, nos - kartofel, oczy - dwa węgielki.
Szyi nie ma , nóg nie widać, a jak beczka wielki.
Koszyk stary jak kapelusz ma na środku głowy.
Któż to taki, czy już wiecie?
To bałwan śniegowy